Dom otwiera swoje cztery ściany
dla babci, dziadka, tatusia i mamy.
Dla nas wszystkich: i gości, i kota, i psa.
A mama wszystkim rozdaje uśmiechy
jak pachnące jabłka, jak słodkie orzechy,
jak mleko, które rano pijemy co dnia.
Dom zamyka swoje cztery ściany,
kiedy w pośpiechu rano wybiegamy...
Dorośli do pracy, my, dzieci, do szkoły.
Żeby, gdy wreszcie do domu wracamy,
znowu nas powitały jego cztery ściany
i lampa nad stołem, i dywan wesoły.
I gdy przez okno zagląda już wieczór,
u nas wciąż jeszcze kwitnące w powietrzu
kołyszą się uśmiechy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz