A, a, a, kotki dwa
szare, bure obydwa.
Nic nie będą robiły,
tylko dzieci bawiły.
Jeden szary, drugi biały,
jeden młody, drugi stary,
poleciały do lasu,
narobiły hałasu.
Jeden chodzi po sieni,
nosi dzieci w kieszeni,
drugi chodzi po dworze,
nosi dzieci we worze,
trzeci siedzi na strychu,
łapie myszki po cichu,
czwarty siedzi na dachu
i drapie się po uchu.
A wy, moje koty,
nie róbcie mi psoty.
Chodźcie do mnie nocować,
małe dzieci pilnować.
A ja sobie będę spać,
kotek będzie kołysać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz