,,Zet” ją kończy,
,,a” zaczyna
– bardzo liczna to
rodzina.
Dzieci w niej
dwadzieścia czworo,
w tej zagadce też ich
sporo.
(abecadło)
To nie guzik, to nie
zamek
– a zapina.
z jednej strony ostrą szpilkę przypomina.
(agrafka)
Szklany domek, piasek
na dnie,
a mieszkańcy pływają
ładnie.
(akwarium)
Gdzie są takie strony
– jak wam się wydaje,
po których palcami
zwiedzam miasta, kraje?
(atlas)
Wiezie tłum
podróżnych i wielkie bagaże,
wszędzie, gdzie
przewodnik jechać mu rozkaże.
(autokar)
Łatwą tu zagadkę
mamy:
kim jest dla was mama
mamy?
(babcia)
Bywa drożdżowe, bywa
tortowe,
z kremem,
z serem, z makiem.
Kupisz je w cukierni
i zjesz ze smakiem.
(ciasto)
Każdy do nich
grzecznie dzwoni,
albo palcem stuka do
nich.
(drzwi)
Kiedy z komina w
górę się snuje,
to znak, że mama
obiad gotuje.
(dym)
Nadętą zabawkę
chętnie trzymasz w rękach.
Choć się z dumy
nie nadyma, czasem z hukiem pęka.
(balonik)
To jest zagadka łatwa
i prosta: kim jest
dla ciebie twej mamy siostra?
(ciocia)
Żeby dobry był, gnieciony,
co sił.
Gdy urośnie – w cieple leży, a na świat
wychodzi świeży.
(chleb)
Czasem taki mądry
bywa,
że kiedy w nim woda
kipi,
gwiżdże, jak
lokomotywa.
(czajnik)
Kolejno po sobie
przychodzą co tydzień.
Bardzo się wydłużą, kiedy wiosna przyjdzie.
(dni)
U strażaka – duża,
jeszcze się wydłuża.
A malarz, dla
wygody też ma dziurawe schody.
(drabina)
Nie dość, że go
wszyscy depczą nogami,
jeszcze go porządnie
trzepią czasami!
(dywan)
Pilnie zacznij
szkolny dzień,
gdy zadzwonię: dzyń,
dzyń, dzyń.
(dzwonek)
Największe ciężary
podnosi on w mig.
Ma stalowe ramię,
nazywa się…
(dźwig)
Ciała nie ma wcale,
a głos taki słaby,
że powtarza tylko
ostatnie sylaby.
(echo)
Jak się nazywa taka
część świata,
w której ty
mieszkasz, mama i tata?
(Europa)
Na placach,
podwórkach -
- niejedna komórka.
Gdy auto się znuży,
tu śpi po podróży.
(garaż)
Duże – świecą w
górze.
Małe – przy mundurze.
A ta w święta –
o prezentach pamięta.
(gwiazdka)
Ma nieduże ucho,
jest cienka, stalowa,
używa ją często do
pracy krawcowa.
(igła)
Ma skorupkę, tak jak
orzech,
ale bardzo, bardzo
cienką,
na śniadanie zjeść je
możesz,
raz na twardo, raz na
miękko.
(jajko)
Każdy z nas ma
jedno lub dwa.
Zawsze nam bliskie,
tkwi przed nazwiskiem.
(imię)
W tej małej
książeczce mieszkają
miesiące
i tygodnie i dnie……
o czym mowa? – kto
wie?
(kalendarz)
Biała – a nie
mleko.
Rogata – nie krowa.
Ołówkiem lub kredką,
chcesz ją zamalować.
(kartka)
Krzesła w rzędzie
ustawione.
Wszyscy patrzą w
jedną stronę.
A tam ściana – biała,
płaska –
pokazuje świat w
obrazkach.
(kino)
Z waty bywa,
z puchu bywa,
w nocy do snu nas
okrywa.
(kołdra)
Po tablicy ona
skacze,
kreśląc na niej białe
znaki, proste, krzywe i koślawe.
- Czy zgadniesz, kto
to taki?
(kreda)
Z niej w szkole
i w domu nauczysz się wiele.
Szanuj ją i kochaj,
jest twym przyjacielem.
(książka)
Może być mała albo
duża,
czasami szklane oczka
zmruża,
zawsze jest mile
uśmiechnięta,
dlatego lubią ją
dziewczęta.
(lalka)
Zawsze ma poduszkę,
kołdrę, prześcieradło,
ale samo nigdy do snu
się nie kładło.
(łóżko)
Każdy sportowiec
marzy o tym,
ażeby zdobyć srebrny
lub złoty.
(medal)
Dzięki niemu ludzie
mogą
przejść przez rzekę suchą nogą.
(most)
Mają dwoje uszu, lecz
nie słyszą wcale.
Za to ciąć materiał
umieją wspaniale.
(nożyce)
Na pięciu linijkach –
dużo czarnych znaków.
W nich ukryta melodyjka dla muzyków
i śpiewaków.
(nuty)
W środku ma
powietrze, nie ma żadnej dziury,
gdy rzucisz na
ziemię, to skacze do góry.
(piłka)
Co to jest: kolorowe,
malowane,
i kraszone
i pisane - na Wielkanoc darowane.
(pisanki)
Pytanie nietrudne –
to każdy przyzna:
jak się nazywa twoja
Ojczyzna?
(Polska)
W każdej klasie
mieszka.
Ciemne ma oblicze.
Często na niej piszę,
rysuję lub liczę.
(tablica)
Śpiewa, mówi
i gra, każdy
w domu je ma.
(radio)
W oknie tej skrzyneczki
oglądasz bajeczki.
(telewizor)
Jak razem się nazywa:
babcia i prababcia siwa,
dziadek szpakowaty
i dzieci – obok mamy i taty?
(rodzina)
Ma ich - dwanaście,
w każdym - po cztery.
A imię tworzą -
trzy litery.
(rok)
Nie jest ptakiem,
lecz ma skrzydła.
Możesz się nim w podróż wybrać.
(samolot)
We mnie, w tobie, w
każdym
z nas puka równo –
raz po raz.
(serce)
Po jednych chodzicie,
drugie są w zeszycie,
a na termometrze
trzecie zobaczycie.
(stopnie)
W jakim białym domu,
kto pierwszy odpowie,
ludzie leżą w łóżkach,
gdy walczą
o zdrowie?
(szpital)
Choć jeden kłuje,
a drugi kroi,
to nikt przy stole ich się nie boi.
(widelec i nóż)